czwartek, 19 sierpnia 2010

PCMC 2010 Szczecin

Ekipa poznańska w licznym składzie (19 osób) wyruszyła do Szczecina po tytuł Mistrza i Mistrzyni Polski Kurierów Rowerowych oraz przede wszystkim po to by dobrze się bawić. Plan został wykonany w 95%. Jedyne czego nam się nie udało zrobić do zająć pierwszego miejsca w bike polo, a myśleliśmy, że właśnie w tej konkurencji nie będziemy mieli sobie równych. No cóż, nie doceniliśmy przeciwnika i musimy się nacieszyć drugim miejscem.
Co do reszty to napiszę krótko: rura, 4p akademika, rura, Poznań Wrocław dwa bratanki i na rower i do szklanki, rura, deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz, rura, błoto, dużo błota, jeszcze więcej błota na mainrace, rura, najgorsi kierowcy w Polsce, bo sami nauczyciele, rura, tor kartingowy zamiast kolarskiego, rura, mocno średnia organizacja (chociaż do Tomka nic nie mam, bardziej chodzi mi o resztę jego ekipy), wspominałem już o rurze? Nie? A więc, rura, wiadro również, alternatywna sobotnia impreza na parkingu Lidla, "kurwa, jeszcze chłodne", okrzyki GDZIE JEST KRZYŻ (na stacji w Krzyżu najgłośniejsze, miny ludzi najlepsze :)), konduktorzy co zamykają drzwi pociągu i zarządzają odjazd gdy ludzie jeszcze wchodzą i wiele innych historii. Ja też tam byłem i z rury piłem.

PS. Mistrz Polski Kurierów Rowerowych: Mario
Mistrzyni Polski Kurierów Rowerowych: MaRysia
Tor: Lisek
Skidy: Mamba
Stójki: Lisek