piątek, 31 sierpnia 2012

PCMC 2012




Z prawie dwutygodniową obsuwą zamieszczam wpis podsumowujący kurierskie mistrzostwa. Lepiej późno niż wcale. Impreza świetna, bez dwóch zdań. Gratulacje i podziękowania dla organizatorów. Pełna profeska. Swoją drogą te mistrzostwa odbyły się bez jakiś krzywych akcji, jakoś tak spokojnie było :) Poznań zjawił się w składzie: Aga, Zosia, Krzychu, Sharub, Sałata i ja. Dildo władzy przejęło Trójmiasto i właśnie tam widzimy się za rok.
Żałuję tylko tego, że nie miałem nastroju poszwędać się z aparatem po Kato, bo to miasto aż się o to prosi.


PS. Podziękowania dla ekipy wrocławskiej za wspólną podróż powrotną oraz napojenia mnie browarami w pociągu jak i podczas mojego oczekiwania na przesiadkę :) Wrocław jak zwykle zajebisty :)